Info

Więcej o mnie.


Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2014, Czerwiec2 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Marzec1 - 0
- 2013, Wrzesień9 - 1
- 2013, Sierpień16 - 1
- 2013, Lipiec11 - 3
- 2013, Czerwiec15 - 9
- 2013, Maj21 - 1
- 2013, Kwiecień13 - 0
- 2013, Marzec10 - 1
- 2013, Luty8 - 0
- 2013, Styczeń12 - 1
- 2012, Grudzień6 - 2
- 2012, Listopad7 - 0
- 2012, Październik6 - 0
- 2012, Wrzesień15 - 2
- 2012, Sierpień21 - 8
- 2012, Lipiec24 - 5
- 2012, Czerwiec20 - 0
- 2012, Maj19 - 4
- 2012, Kwiecień20 - 7
- 2012, Marzec13 - 0
- 2012, Luty6 - 0
- 2012, Styczeń8 - 1
- 2011, Grudzień5 - 0
- 1991, Kwiecień1 - 3
Dane wyjazdu:
107.00 km
0.00 km teren
03:39 h
29.32 km/h:
Maks. pr.:52.20 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zielony Szerszeń
Sobotnie kręcenie szosy ;-P
Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0
Pierwszy w sezonie krótki rękawek i krótkie spodenki. Piękna, słoneczna pogoda, temp. 22*C, prawie letnia.Ekipa znowu dopisała i znowu podkręciła niemiłosiernie. Średnia prędkość 29,8 km/h i tylko dlatego poniżej trzydziestki, że ostatnie kilometry dojazdowe były wolniejsze. Jazda powyżej 30'tu była nagminna ;-P a i w okolicach 40'tu zdarzały się odcinki.
Od Puszczykowa jazda już na granicy skurczów i walka, żeby utrzymać tempo a skurczów nie dostać. Jakoś się udało.
Kondycyjnie całkiem fajnie, kolano "wiem, że jest" ale nie sprawiało problemów. Mam nadzieję, że powoli się zregeneruje.
Odpoczynek w połowie trasy czyli bufet zwany sklepikiem:
