Info

Więcej o mnie.


Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2014, Czerwiec2 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Marzec1 - 0
- 2013, Wrzesień9 - 1
- 2013, Sierpień16 - 1
- 2013, Lipiec11 - 3
- 2013, Czerwiec15 - 9
- 2013, Maj21 - 1
- 2013, Kwiecień13 - 0
- 2013, Marzec10 - 1
- 2013, Luty8 - 0
- 2013, Styczeń12 - 1
- 2012, Grudzień6 - 2
- 2012, Listopad7 - 0
- 2012, Październik6 - 0
- 2012, Wrzesień15 - 2
- 2012, Sierpień21 - 8
- 2012, Lipiec24 - 5
- 2012, Czerwiec20 - 0
- 2012, Maj19 - 4
- 2012, Kwiecień20 - 7
- 2012, Marzec13 - 0
- 2012, Luty6 - 0
- 2012, Styczeń8 - 1
- 2011, Grudzień5 - 0
- 1991, Kwiecień1 - 3
Dane wyjazdu:
94.60 km
0.00 km teren
03:06 h
30.52 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max:191 ( 96%)
HR avg:143 ( 72%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1750 kcal
Rower:Treningowy
Ogień!!
Sobota, 1 września 2012 · dodano: 01.09.2012 | Komentarze 2
Łańcuchy się pociły, opony paliły, mięśnie piekły, a miało być tak miło ;-PSobota miała być pod znakiem Pierścienia dokoła Poznania. Aura pogodowa popsuła nasze zapędy (Jarek, Tomek + ja) i teren nie wróżył nic ciekawego. Skoczyliśmy więc na jakąś "dłuższą" szosę, żeby zrobić objętość.
Początkowo kierunek Objezierza (ale przez Sobotę), potem Oborniki i tutaj miała paść decyzja gdzie dalej (w zależności od sprawności ;-). Wyszło najpierw że jedziemy w kierunku Murowanej, żeby odbić na Biedrusko ale ostatecznie zaliczyliśmy Murowaną też. Potem Biedrusko, poligon, Złotniki, Kiekrz, home ;-)
Do Obornik w miarę spokojnie choć żwawo chłopaki narzuciły tempo. Więcej się chowałem niż prowadziłem. Od Obornik w kierunku Murowanej zaczęło się dziać! Warunki sprzyjały, lekki wiatr w plecy i poszli!! A raczej Jarek poszedł, bo jak poszedł to na licznik wskoczyło 40 km/h. Kilka km ścigania jakiegoś szosowca przed nami, łyknięcie go i dalej. Trochę się pod nas podczepił ale potem wymiękł ;-P Zmienialiśmy się z Jarkiem i udało się te 17 km (do Murowanej) ciągnąc ten ogień ze średnią w okolicach... 38 km/h i maksimum 51 km/h!!! (wg Garmina Jarka)
Potem do Biedruska spokojniej. Poligon przejechałem na twardo 3/1. Od Kiekrza też żwawo w okolicach 36 km/h.
W sumie ponad 90 km w 2:50
No takie rundy to ja lubię :-D Jest moc, jest szybkość, jest fun!