Info

Więcej o mnie.


Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2014, Czerwiec2 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Marzec1 - 0
- 2013, Wrzesień9 - 1
- 2013, Sierpień16 - 1
- 2013, Lipiec11 - 3
- 2013, Czerwiec15 - 9
- 2013, Maj21 - 1
- 2013, Kwiecień13 - 0
- 2013, Marzec10 - 1
- 2013, Luty8 - 0
- 2013, Styczeń12 - 1
- 2012, Grudzień6 - 2
- 2012, Listopad7 - 0
- 2012, Październik6 - 0
- 2012, Wrzesień15 - 2
- 2012, Sierpień21 - 8
- 2012, Lipiec24 - 5
- 2012, Czerwiec20 - 0
- 2012, Maj19 - 4
- 2012, Kwiecień20 - 7
- 2012, Marzec13 - 0
- 2012, Luty6 - 0
- 2012, Styczeń8 - 1
- 2011, Grudzień5 - 0
- 1991, Kwiecień1 - 3
Dane wyjazdu:
80.70 km
80.00 km teren
04:32 h
17.80 km/h:
Maks. pr.:66.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max:191 ( 96%)
HR avg:172 ( 86%)
Podjazdy:2100 m
Kalorie: 3380 kcal
Rower:Kuba :-)
BM - Szklarska Poręba
Sobota, 17 sierpnia 2013 · dodano: 22.08.2013 | Komentarze 0
Plan był w miarę ambity na mocna jazdę, utrzymanie tempa na długich podjazdach. Przygotowania też w miarę dobre z naciskiem na siłę, na owe podjazdy, a i w miarę trochę wolnego przed samym startem.Pogoda dopisała, warunki pawie idealne, słonecznie, ok 26*C, jedynie trochę za ciepło przez co na wymagającej trasie następowało spore odwodnienie.
Start został przesunięty o 15 min (korki przed Szklarską) przez co staliśmy ok 20-30 min stygnąc... No ale cóż, każdy tak miał ;-)
Start pod ostrą górkę i później kilka kilometrów podjazdu do Wysokiego Mostu.

Bez żadnych zaskoczeń, znam te trasy bardzo dobrze więc i szybko to zleciało.
Każdy odcinek praktycznie do pętli GIGA z powodu znajomości trasy był prawie jak mignięcie.
Przed Grzybowcem musiałem zsiąść na 30s - siodełko było zbyt słabo dokręcone przez co obniżyło się o kilka cm. Sam podjazd wymagający ale w miarę sprawny.
Zjazd zielonym do Jagniątkowa to mały hardcore: pamiętałem go z Bike Adventure gdzie końcówka była praktycznie nieprzejezdna, z wielkim dropem i w warunkach wyścigowych jedynie do zejścia pieszo. Na tym odcinku sprężając się niestety nadwyrężyłem prawą nogę, co poskutkowało już na 30 km objawami skurczowymi oraz bólem mięśni. Trudno, ważne że dało się mimo tego w miarę dobrze jechać.
Podjazd pod Dwa Mosty już był dość wyczerpujący aczkolwiek w miarę sprawny. Na bufecie podpompowuję tylne koło aby nie dobijać go dalej (niestety nie udało się uszczelnić więc pozostała dętka). Chwila wytchnienia przy prędkości 65 km/h na zjeździe i znowu wjazd w las. Tutaj spodziewałem się większych trudności ale nie było źle: jeden tylko fragment totalnie bagienny. Przed wjazdem na żółty szlak w kierunku Borowic widzę mijankę, którą pamiętam z mapy. Dobrze wiem że skrócenie tutaj trasy daje zapas kilku km oraz kilku lub nawet kilkunastu minut. Mam nadzieję, że org wpadł na pomysł zrobienia punktu kontrolnego gdzieś w środku tej pętli.
Moje nadzieje okazują się płonne: nie ma kontroli... Taka sytuacja, gdzie ktoś znający trasę może bardzo łatwo skrócić trasę i zyskać w sumie ostatecznie kilkanaście lub kilkadziesiąt minut na całej trasie, zdarzy się jeszcze dwa razy. Nikt tego nie pilnował... pięknie...
No ale wracając do mijanki: kilkaset metrów wcześniej doszedł mnie zawodnik z Wąs Sportu. Pamiętam go z zeszłego sezonu. Był mniej więcej na podobnym poziomie ale generalnie zawsze udawało mi się łatwo łapać nad nim dystans. Tutaj ciągnął dość sprawnie. Przed Przesieką gdzie jest sporo technicznych zajazdów udaje mi się złapać dystans. Później na bufecie jednak mnie dochodzi.
Ta sytuacja trochę weszła mi na ambicje, tym bardziej, że co rusz to dochodził, to zostawał. O dziwo początki podjazdów "deptał" i wyprzedzał, a potem zostawał. Mi wystarczyło wrzucanie swojego równego tempa. O dziwo, bo to nie jest jego pierwszy sezon...
Choć próby rywalizacji niestety zużywały spore pokłady energii i byłem już nieźle zmęczony nie mogłem odpuścić. Wiedziałem, że pojedzie mega i wiedziałem, że jak na rozjeździe będę za nim to niejako "wygra" to starcie, a i nie zobaczy co naprawdę jadę....
Ostatni zjazd techniczny przed rozjazdem już wiedziałem, że da mi trochę przewagi, potem pozostało kilkaset metrów utrzymać się na prowadzeniu na podjeździe do rozjazdu. A wiec depnąłem i się udało. Z ulgą wjechałem na rozjazd w kierunku Dwóch Mostów, jeszcze tylko kontrolne zerknięcie do tyłu i... zjechał na MEGA ]:->
Podjazd dał się we znaki, 1-2 km/h wolniej, zmęczenie spore, wątpliwe nogi (stany skurczowe ciągle dają o sobie znać). Po zjechaniu z Dwóch Mostów i wjechaniu w las wyprzedza mnie ktoś z ESKI. Nikogo się nie spodziewałem ze swoich znajomych więc myślałem, że to ktoś z innej miejscowości, a tu... Jasiu :-)
Krótkie: "Cześć" i "Co tak daleko?" i już jechaliśmy dalej. Nastąpiła powtórka z Bielawy: Jasiu deptał pod górkę nie dając mi wytchnienia i odjeżdżając, a potem na zjazdach puszczał mnie przodem, gdzie łapałem przewagę. Ale generalnie jechaliśmy razem.
Na przedostatnim bufecie uzgadniamy tankowanie i lecimy dalej. I tak współpracując i razem jadąc, podtrzymując się w utrzymaniu tempa dojechaliśmy do Drogi Pod Reglami w Jagniątkowie.
Tu wiem że czeka nas równomierny podjazd leśną drogą i wiem, że mimo niewielkiego nachylenia nie będzie łatwo. Jasiu ma mocną nogę, łapie dystans. Kiedy się wypłaszcza, mam go w zasięgu wzroku ale już mi się nie udaje dojechać. Michałowice i powrót do Szklarskiej (ok 7-10 km) to już samotna walka ze zmęczeniem.


Na mecie jak to mecie, okazuje się że z deklarowanych 76 km wyszło 80,5 km. Niby pikuś ale na psychikę podczas jazdy dział...
Spotykam Tomka Pawelca i Jasia. Dziękujemy sobie za współpracę. To że ja bez niego bym tak mocno nie jechał końcówki to wiem (raz że daje więcej do pieca co mobilizowało, dwa sporo też ciągnął mnie za sobą) ale tego że on mi podziękuje tak samo, to bym się nie spodziewało, a tak się właśnie stało. :-D
Okazało się że mając mnie przed sobą na zjazdach, widząc gdzie i jak można pojechać jechał mniej asekuracyjnie niż zazwyczaj. To cieszy, bo choć trochę i ja miałem wkładu w tę wspólna jazdę.
Ostatecznie ląduję na 30 miejscu OPEN i 8 w swojej kategorii, czyli de facto nie jest źle. To jest mój poziom jeśli chodzi o kategorię. Trochę gorzej jeśli chodzi o OPEN.
Summarum świetny wyścig, fajna trasa, szkoda tylko że organizm ciut zawiódł. Ale nic, wiadomo co trzeba poprawić i będzie dobrze :-)
Kad. 76
Kategoria Fotosos, Maratony 2013
Dane wyjazdu:
30.00 km
12.00 km teren
01:35 h
18.95 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max:182 ( 91%)
HR avg:150 ( 75%)
Podjazdy:350 m
Kalorie: 1060 kcal
Rower:Treningowy
Morasko XC
Wtorek, 13 sierpnia 2013 · dodano: 13.08.2013 | Komentarze 0
Klasyczny wtorkowy objazd trasy z trzema innymi bikerami.Kad. 68
Kategoria Morasko
Dane wyjazdu:
28.00 km
0.00 km teren
01:00 h
28.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:180 ( 90%)
HR avg:124 ( 62%)
Podjazdy: m
Kalorie: 450 kcal
Rower:Trenażer
T
Poniedziałek, 12 sierpnia 2013 · dodano: 13.08.2013 | Komentarze 0
. Kategoria T.
Dane wyjazdu:
100.50 km
0.00 km teren
03:08 h
32.07 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max:186 ( 93%)
HR avg:165 ( 83%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2220 kcal
Rower:Zielony Szerszeń
Szosa.
Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 0
Przez Buk, Lipnicę, SzamotułyDane wyjazdu:
13.00 km
0.00 km teren
00:30 h
26.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:186 ( 93%)
HR avg:144 ( 72%)
Podjazdy: m
Kalorie: 300 kcal
Rower:Trenażer
T.
Piątek, 9 sierpnia 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 0
.Dane wyjazdu:
28.00 km
0.00 km teren
00:28 h
60.00 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max:190 ( 95%)
HR avg:164 ( 82%)
Podjazdy:350 m
Kalorie: 980 kcal
Rower:Treningowy
Praca - Morasko XC
Czwartek, 8 sierpnia 2013 · dodano: 08.08.2013 | Komentarze 0
Praca na Morasku, czyli z nastawieniem na czynnik siły ;-PBez spinki ale treściwie na podjazdach.
Tym razem spokojnie: 48:03
Kad. 70
Kategoria Morasko
Dane wyjazdu:
28.00 km
0.00 km teren
01:10 h
24.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:180 ( 90%)
HR avg:138 ( 69%)
Podjazdy: m
Kalorie: 630 kcal
Rower:Trenażer
T.
Środa, 7 sierpnia 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0
.Dane wyjazdu:
25.00 km
0.00 km teren
00:57 h
26.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:187 ( 94%)
HR avg:145 ( 73%)
Podjazdy: m
Kalorie: 600 kcal
Rower:Zielony Szerszeń
Ranna szosa.
Wtorek, 6 sierpnia 2013 · dodano: 06.08.2013 | Komentarze 0
.Dane wyjazdu:
20.00 km
0.00 km teren
01:10 h
17.14 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max:191 ( 96%)
HR avg:155 ( 78%)
Podjazdy: m
Kalorie: 750 kcal
Rower:Treningowy
Czas skończyć chorowanie i regenerację.
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0
Czas kończyć z chorowaniem i zacząć przygotowania do Szklarskiej. Siły trochę brakuje, a na swoim terenie zawsze dobrze mi się jeździ więc i nadzieje na start są spore. Trzeba więc pracę zacząć.15x podjazd pod amfiteatr na Cytadeli + po 15x dwa inne podjazdy przy nim, czyli krótkie kółko z trzema podjazdami, mocno interwałowo.
Kad. 63
Dane wyjazdu:
28.50 km
13.00 km teren
01:18 h
21.92 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:
HR max:190 ( 95%)
HR avg:166 ( 83%)
Podjazdy:400 m
Kalorie: 920 kcal
Rower:Kuba :-)
Ponownie Morasko XC
Czwartek, 25 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 0
Kolejna mocna czasówka przed wolnym weekendem.Tym razem pełna pętla: 0:43:30
Kad. 65
Kategoria Morasko