Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RedRider z miasteczka Poznań. Mam przejechane 12028.20 kilometrów w tym 3362.83 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RedRider.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
28.00 km 0.00 km teren
00:52 h 32.31 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:185 ( 98%)
HR avg:155 ( 82%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2000 kcal
Rower:Trenażer

Trenażer - górsko

Sobota, 7 stycznia 2012 · dodano: 07.01.2012 | Komentarze 0

Trening siłowy.


Dane wyjazdu:
45.00 km 0.00 km teren
01:30 h 30.00 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:
HR max:175 ( 93%)
HR avg:140 ( 74%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2000 kcal
Rower:Trenażer

Trenażer

Piątek, 6 stycznia 2012 · dodano: 06.01.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
23.00 km 0.00 km teren
00:45 h 30.67 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:
HR max:170 ( 90%)
HR avg:135 ( 72%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trenażer

Trenażer

Środa, 4 stycznia 2012 · dodano: 04.01.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
48.00 km 0.00 km teren
02:22 h 20.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 800 kcal
Rower:

Trening w terenie (PnR)

Niedziela, 1 stycznia 2012 · dodano: 01.01.2012 | Komentarze 1

Kolejny (tym razem noworoczny) w teren w ramach poznańskiej edycji akcji Polska na rowery. Nie było łatwo...

Tym razem spotkaliśmy się nad Rusałką o 13'tej gdzie co roku zbierają się rowerzyści na wspólny niewielki objazd. My (w sumie czterech twardzieli ;-P ) ruszyliśmy w kierunku Strzeszynka i Kiekrza, żeby później podjechać pod Biedrusko i wrócić przez Strzeszyn.



Początkowo było całkiem fajnie, nawet nie czuło się chłodu (4*C). Później zaczęło siąpić i robić się co raz bardziej mokro i błotniście. Dostaliśmy nieźle w kość, pod koniec palce już odpadały, napęd zaliczył sporo piachu. I mimo tylko 48 km nie było łatwo o czym świadczy, że pierwsze co zaliczyłem po wejściu do klatki chodowej to kaloryfer ;-P

Rękawiczki i spodnie zupełnie przemoczone:



Tył prezentował się nie lepiej:



Spodenki....





Nawet Agata się zdziwiła ;-P



Chociaż i tak byłem szczęśliwy ;-)

Kategoria Fotosos


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Ścieżki rowerowe - od lat nie mogę tego zrozumieć.

Sobota, 31 grudnia 2011 · dodano: 31.12.2011 | Komentarze 0

Wpis pokazujący całą smutną prawdę o większości naszych ścieżek rowerowych a i także chodników: http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,10882718,Kostka_brukowa___dlaczego_wciaz_buduja_z_niej_trasy.html
Kategoria Czytelnia


Dane wyjazdu:
23.00 km 0.00 km teren
00:50 h 27.60 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trenażer

Trenażer

Czwartek, 29 grudnia 2011 · dodano: 29.12.2011 | Komentarze 0

Spalanie + podtrzymywanie kondycji


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
00:50 h 30.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Trenażer

Środa, 28 grudnia 2011 · dodano: 28.12.2011 | Komentarze 0

Spalanie po świętach ;-P


Dane wyjazdu:
87.20 km 45.00 km teren
03:57 h 22.08 km/h:
Maks. pr.:44.40 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2000 kcal
Rower:

Trening w terenie (PnR)

Niedziela, 18 grudnia 2011 · dodano: 18.12.2011 | Komentarze 0

Trening w terenie (Polska na rowery), pogoda generalnie dopisuje chociaż było chłodno (3-5*C) i trochę wilgotno.
Po dwutygodniowej przerwie spowodowanej chorobą jakoś dałem radę ;-P


Dane wyjazdu:
74.50 km 0.00 km teren
04:23 h 17.00 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1189 kcal
Rower:

Trening w terenie (PnR)

Niedziela, 4 grudnia 2011 · dodano: 29.12.2011 | Komentarze 0

Kolejny trening w ramach akcji "Polska na rowery"


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Tak to się wszystko zaczynało.

Poniedziałek, 1 kwietnia 1991 · dodano: 18.12.2011 | Komentarze 3

Pochodzę z Jeleniej Góry, obecnie mieszkam w Poznaniu ale pasja do roweru pozostała i dalej śmigam w terenie na MTB.

A tak to się wszystko kiedyś, jakieś 20 lat temu, wspomnień czar, trochę śmiechu ze starych zdjęć. Na pierwszy ogień poszły wycieczki z tatą. Rowery: Laura (Romet ofkors ;-) i Gazela mojej babci. Ja w tym czasie miałem chyba BMX'a, który raczej na dłuższe wyprawy się nie nadawał. Tutaj chyba mieszają się dwie wycieczki, ale obydwie były w rejon Jakuszyc. W taki oto sposób zdobywaliśmy kiedyś góry:

Droga ze Szklarskiej Poręby do Jakuszyc.



"Wejście" niebieskim szlakiem ze Szklarskiej Poręby na Wysoki Grzbiet. Nawet na góralu nie byłoby łatwo :-D



Nieodzowny laczek na trasie, tym bardziej, że opony dostawały nieźle w kość:



Odpoczynek, w tle widać odkrywkową kopalnię kwarcu Stanisław w Jakuszycach, a później widok z niej na Rozdroże Izerskie:





Wycieczka do Michałowic, uwaga: nowsza wersja Gazeli się pojawiła ;-D





Kolejna trasa w Dolinie Bobru i okolicach Siedlęcina. No tutaj już mały wypas sprzętowy, mój pierwszy rower górski, oczywiście... ważący tonę Romet ;-P



A tutaj już nowy rower taty i Grzbiet Kowarski. Wjazd od strony Przełęczy Kowarskiej. To są jeszcze czasy kiedy Karkonoski Park Narodowy nie był zamknięty dla rowerzystów:



Dzięki temu, można było wjechać tam gdzie teraz można tylko pomarzyć: Grzbiet Karkonoski udało mi się zaliczyć w całości. W prawdzie robiłem to etapami (ostatnie już na istniejącym zakazie ;-P ) ale się udało. Na trochę nowszym rowerku z "zachodu":



Pierwsze wypady w trochę chłodniejsze dni. Śmiem twierdzić, że jako jeden z pierwszych zaczynałem jeździć zimą rowerem, kiedy to jeszcze na takich dziwaków się oglądano jak na wariatów. Tutaj słynna Chomontowa, w momencie kiedy kończył się asfalt a zaczynał szuter w dół:



Chciałbym tylko na marginesie zauważyć cud techniki zamontowany na kierownicy: licznik mechaniczny z obrotowym wskaźnikiem :-D

Te jazdy skończyły się totalnym harcorową zimową jazdą:



To tyle ze wspomnień jak na razie ;-)
Kategoria Czytelnia, Fotosos